Zastanawiający jest klucz według którego prokuratorzy decydują o tym które śledztwo w sprawie katastrofy Tupolewa oraz różnych zdarzeń zostanie zawieszone, odrzucone lub zrealizowane. Teoretycznie wszystkie aspekty powinny być zbadane z taką samą dokładnością ale w praktyce różnie z tym bywa.
Śledztwo w sprawie kradzieży kart Andrzeja Przewroźnika - zawieszone
9 listopada pojawiła się informacja że śledztwo w sprawie kradzieży kart bankowych Andrzeja Przewroźnika zostało zawieszone. Powód zawieszenia śledztwa: Rosjanie zrealizowali dotąd tylko część polskiego wniosku o pomoc prawną. Zapowiedzieli, że resztę dokumentów prześlą, gdy w ich postępowaniach zapadnie jakaś decyzja, albo po zakończeniu śledztwa.
Przypomnę, skradzione z miejsca katastrofy karty bankowe zostały użyte już kilkadziesiąt minut po katastrofie.
Śledztwo w sprawie brakujących 17 sekund nagrania – nie będzie
Prokuratura odmówiła śledztwa wobec szefa MSWiA Jerzego Millera, któremu poseł PiS Antoni Macierewicz zarzucał poświadczenie nieprawdy i działanie na szkodę państwa przy przejmowaniu od Rosjan zapisów czarnych skrzynek Tu-154M. Decyzja jest prawomocna.
Najwidoczniej nie ma znaczenia to że szef MSWiA musiał kilkukrotnie odwiedzać Rosję po to aby kopia czarnych skrzynek była poprawna. Za pierwszym razem okazało się że kopia z czarnych skrzynek TU-154M jest nagrana z różną prędkością. Za drugim razem brakowało 16 sekund nagrania ( teraz mowa o 17 sekundach ). Więcej tu: www.pluszaczek.com/2010/08/19/czarne-skrzynki-prezydenckiego-tupolewa-do-trzech-razy-sztuka-–-czesc-xii/
Śledztwo w sprawie odsłuchania nagrań z czarnych skrzynek – nie będzie a może będzie
Do odsłuchania czarnych skrzynek TU-154 przez Krzysztofa Kwiatkowskiego doszło 15 października ubiegłego roku. Nagranie puszczono mu w obecności kamer i dziennikarzy podczas wizytowania podległego ministrowi Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
3 luty 2011
Krakowscy prokuratorzy nie zamierzają wzywać na przesłuchanie Krzysztofa Kwiatkowskiego w związku z ujawnieniem nagrania z czarnych skrzynek prezydenckiego Tupolewa
15 luty 2011
Zapadła decyzja, że minister sprawiedliwości zostanie przesłuchany w śledztwie w sprawie odsłuchania nagrań z czarnych skrzynek prezydenckiego tupolewa
Afera wokół odsłuchania czarnych skrzynek wybuchła w połowie października, gdy minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski w siedzibie krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych na oczach dziennikarzy odsłuchał trzy fragmenty - w sumie 31 sekund - nagrań z kokpitu przekazanych do badań przez wojskową prokuraturę.
W obu powyższych przypadkach chodzi raptem o kilkadziesiąt sekund nagrania. W przypadku brakujących 16 ( 17 sekund ) nagrania nie będzie śledztwa, w przypadku odsłuchania kilkudziesięciu sekund śledztwo jest. Czepiają się Ministra Sprawiedliwości o to że odsłuchał kilkadziesiąt sekund nagrania, ale nie mówią nic o dziennikarzach którzy podczas tego odsłuchiwania byli obecni. Widocznie Kwiatkowski słuchał na słuchawkach... A przecież sporo materiału z czarnych skrzynek i tak zostało upublicznione przez MAK oraz podczas posiedzenia komisji Jerzego Millera ( ostatnie posiedzenie, to w którym prezentowano symulację lotu TU-154M ).
Zastanawiające jest to że Prokuratura chce przesłuchać Ministra Sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego ( chodzi o odsłuchanie kilkudziesięciu sekund nagrania kopii z czarnych skrzynek TU-154M ), a nie chce przesłuchać szefa MSWiA Jerzego Millera w sprawie kilkunastu brakujących sekund w kopii nagrania z czarnych skrzynek TU-154M. Czyżby równi i równiejsi?